LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 905

Jones: Wiem, że mam do odegrania swoją rolę


Curtis Jones jest bliski powrotu do pełnej sprawności, kontynuując wdrażanie się do zespołu po frustrującym okresie spędzonym poza boiskiem w związku z kontuzją. 

Pomocnik wszedł w środę z ławki w wygranym 3:0 spotkaniu z Ajaxem, które zapewniło awans z grupy A do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Było to trzecie z rzędu spotkanie, w którym Jones brał udział. 

Po opuszczeniu blisko trzech miesięcy w związku z "nietypową" kontuzją, Anglik jest zachwycony powrotem do gry. 

- Oczywiście było to frustrujące - mówi. 

- To był problem z kością, a jeśli chodzi o tego typu urazy, z reguły wynika to z niebezpiecznego starcia, albo czegoś w tym rodzaju. Tym razem tak nie było, sztab medyczny uznał, że jest to reakcja stresowa. 

- Nie mam pojęcia z czego się to wzięło. Być może wynikało to ze złego stanu murawy, czy przeciążenia. Było to coś nietypowego, ale już jest w porządku. Gram, jestem szczęśliwy, znów się uśmiecham, nadeszły dobre dni. 

- Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, nie powiedziałbym, że jestem już gotowy na sto procent, ale jest coraz bliżej.

- Nie było mnie przez dziesięć tygodni, mam za sobą całą rekonwalescencje i pracę nad powrotem do kondycji meczowej, ale to nie to samo co granie, więc korzystam z każdego spotkania i mam nadzieję, że wkrótce będę znów w pełni swoich możliwości. 

Spotkaliśmy się z Jonesem w AXA Training Centre przed sobotnim starciem z Leeds United rozmawiając o nadchodzącym meczu, zwycięstwie w Amsterdamie, kluczu do odnalezienia powtarzalności, która charakteryzowała Liverpool w ostatnich latach i o jego celu, by otrzymać więcej minut przed przerwą na mistrzostwa świata. 

Drużyna pokazała się z dobrej strony przeciwko Ajaxowi, pewnie cieszysz się z awansu do 1/8 finału na jedno spotkanie przed końcem fazy grupowej?

- Oczywiście. To nigdy nie jest łatwy teren. Miałem już okazję tam grać i wiedziałem, że nie jest łatwo. Są świetnym zespołem, ale chłopcy doskonale się spisali i wygrali. Same pozytywy, także z mojego indywidualnego punktu widzenia, rozegrałem pół godziny i dobrze się czułem. Awansowaliśmy i nie mogę się doczekać kolejnej fazy rozgrywek.

To był idealna odpowiedź po meczu z Nottingham Forest. Pokazuje charakter tej grupy, prawda? Po rozczarowującym wyniku w weekend udało się odpowiednio podejść do tego ważnego starcia. 

- Tak, oczywiście. To także część tego sportu, będą mecze, w których zostaniesz pokonany, nawet jeśli powinieneś wygrać, a będą też takie, gdzie grasz z silnym rywalem, ale zdominujesz spotkanie i wygrasz. To część piłki, ale zdecydowanie były pozytywy z perspektywy całego zespołu.

Czy teraz nadszedł czas, aby na środowym spotkaniu budować pewność sobie przed meczem z Leeds? 

- Zdecydowanie. Nie mamy za sobą najlepszego startu, jest on pełen wzlotów i upadków, ale zrobiliśmy swoje przeciwko Ajaxowi, teraz chodzi o podążanie tą drogą i budowanie na tym.

Ten zespół był niezwykle konsekwentny w ostatnich latach, ale do tej pory brakowało tego w tym sezonie, co jest kluczem do odzyskania powtarzalności?

- Powiedziałabym, że wszystko jest w naszych rękach. Menadżer i jego sztab wybierają drużynę, a fani powiedzą, że jest to silna drużyna, albo, że ktoś nie grał dłuższy czas i ją osłabia, ale koniec końców, wszystko zależy od nas. Jak już mówiłem, menadżer wybiera skład, więc to od nas zależy, jak się zaprezentujemy. Oczywiście zależy to od tego jak układa się mecz. Jeśli jest to mecz pucharowy, można trochę porotować, wpuścić młodych zawodników, by wiedzieli, że mają do odegrania ważną rolę, bo są częścią drużyny. Jeśli to Liga Mistrzów lub Premier League, to ci najważniejsi gracze biorą na siebie odpowiedzialność i pokazują, co potrafią. Dla zawodników takich jak ja, którzy wracają do zespołu, powiedziałbym, że jest to nieco trudne, aby wejść do gry i pomóc zespołowi w znalezieniu idealnej formy. Wszyscy mamy swoje role i zdecydowanie jesteśmy na to gotowi. 

Zostało pięć meczów do rozegrania przed Mistrzostwami Świata, więc byłby to dobry czas, aby ponownie znaleźć tę powtarzalność i zgarnąć serię zwycięstw...

- Tak, oczywiście. Ale z drugiej strony, kiedy odnajdujesz formę i ciągle wygrywasz, nie jesteś zadowolony, że nadchodzi przerwa. Ale jak powiedziałem, podchodzimy do każdego meczu indywidualnie, dobrze byłoby wejść na dobre tory przed przerwą. Niektórzy wyjadą, odpoczną i zrelaksują się, a znajdą się tacy którzy, miejmy nadzieję, będą starali się utrzymać formę w barwach swoich reprezentacji.

Czu uważasz aktualny terminarz za idealny dla ciebie, by wrócić do pełni sił za sprawą kolejnych minut na boisku?

- Zdecydowanie. Ale jeśli nie, to nie jest to coś, z powodu czego będę się dąsał. Wiem, że odgrywam swoją rolę w drużynie i kiedy wrócę do pełni sił, wiem, że będzie to jeszcze większa rola, ale jednocześnie trzeba oddać hołd tym, którzy są w drużynie i dobrze sobie radzą. Muszę poczekać, a kiedy nadarzy się okazja, muszę ją wykorzystać, by utrzymać miejsce w składzie. 

Jakiego meczu oczekujesz przeciwko Leeds? Nie są w najlepszej formie, ale być może wyczekują wyjazdu na Anfield jako doskonałej okazji do odwrócenia tego sezonu...

- Na pewno tak bym do tego podszedł na ich miejscu. Ale jeśli chodzi o ich zespół, z osobistego punktu widzenia i z mojego doświadczenia występów przeciwko nim, wiem, że zawsze gra się z nimi ciężko. Bieganie, pojedynki, dużo krycia, więc tego też się spodziewamy. Ponownie, do nas należy wziąć to na siebie, dopasować się do nich i dać z siebie więcej, miejmy nadzieję, że zwyciężymy i nadal będziemy stawiać czoła wyzwaniom.

Na sam koniec, jest to mecz na Anfield w sobotni wieczór, co jest dość nietypowe, ale powinno oznaczać, że atmosfera będzie doskonała. W czasach, gdy kalendarz jest tak pełen, czy to da wam dodatkowy impuls, którego potrzebujecie?

- Tak, zdecydowanie. Jak wszyscy widzieli od lat, jesteśmy drużyną, która jest bardzo zżyta z fanami, a kiedy mecz jest ciężki, fani zaczynają głośno śpiewać. Kiedy pojawią się trudności, będą nas głośno wspierać, to da nam impuls. Jeśli gramy dobrze, śpiewają nasze imiona i piosenki, a jeśli spotkanie jest trudne, wystarczy jedna szansa, a fani wracają ze wsparciem i dają nam impuls. To wydobywa z nas to, co najlepsze, więc będzie to dobry mecz i zdecydowanie nie mogę się go doczekać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

CzerwonyBartek 28.10.2022 12:18 #
Przy transferze nowego pomocnika 😅
użytkownik zablokowany 28.10.2022 15:19 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 28.10.2022 15:27 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Karasu 28.10.2022 18:06 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 28.10.2022 18:59 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
FanLFC25 28.10.2022 19:34 #
Ci, którzy go tak pociskają niech lepiej sobie przypomną jak bronili Keitę przez kilka lat :D
użytkownik zablokowany 28.10.2022 20:39 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
FanLFC25 28.10.2022 20:45 #
Czy Jones nie wejdzie na poziom Keity z Liverpoolu? Jeśli chodzi o przydatność dla druzyny, Dla mnie to ten sam poziom, kto stawia wyżej Keitę to podziwiam, zarówno dobre występy jednego jak i drugiego można policzyć na palcach obu dłoni, z tym że Jones ma 21 lat a Keita 27
FanLFC25 28.10.2022 20:45 #
Czy Jones nie wejdzie na poziom Keity z Liverpoolu? Jeśli chodzi o przydatność dla druzyny, Dla mnie to ten sam poziom, kto stawia wyżej Keitę to podziwiam, zarówno dobre występy jednego jak i drugiego można policzyć na palcach obu dłoni, z tym że Jones ma 21 lat a Keita 27
użytkownik zablokowany 28.10.2022 21:04 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
ArturG 28.10.2022 21:15 #
Jones ma np. lepszy strzał. Nie jest tak, że Keita jest w każdym elemencie lepszy.
użytkownik zablokowany 29.10.2022 08:40 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Esz 28.10.2022 20:56 #
Jones: Nic nie odwala po prostu słabo gra

Hasło klubu: Nigdy nie bedziesz szedł sam

Nasi kibice:
Clashman 28.10.2022 22:36 #
Dla mnie Jones to jest taki grajek "bezpłciowy" jakich pełno w podrzędnych zespołach Premier League, dlatego mam nadzieję, że Liverpool sprzeda go latem do jakiegoś średniaka. My potrzebujemy, nie tylko jakości w środku pola, ale i rywalizacji o plac, a takiej na pewno nie wyzwala szrot pokroju Jonesa czy Oxa. Oczywiście personalnie nic do nich nie mam. Po prostu są za słabi na Liverpool, a swoją obecnością hamują rozwój klubu.
FanLFC25 28.10.2022 23:02 #
Klub sam się zahamował. Wolę grać Jonesem niż szrotem typu Arthur....
Clashman 28.10.2022 23:38 #
O tym Melo to ja nawet nie wspominam, bo jego to tu w ogóle nie powinno być.
TormenT 28.10.2022 23:45 #
Wspaniałe wsparcie wychowanka, drodzy kibice. Doskonale rozumiecie słowa naszego hymnu... Przykre.
użytkownik zablokowany 29.10.2022 12:06 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
TormenT 29.10.2022 17:38 #
Doprawdy wspaniały poziom sobą reprezentujesz. Sam wystawiasz sobie laurkę. Gorzej, że nie tylko sobie, ale i innym kibicom LFC...
użytkownik zablokowany 29.10.2022 19:02 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (1)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (12)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com